Nie będzie wydobycia gazu łupkowego w Południowej Afryce

Rząd Południowej Afryki nie zezwolił wielkiemu koncernowi paliwowemu Shell na rozpoczęcie wydobycia gazu łupkowego ze złóż w pustynnym regionie Karoo.
Przyczyną były starania o pozyskanie budowy największego radioteleskopu na świecie oraz niszcząca środowisko technologia eksploatacji złoża – poinformowała BBC.

Shell zamierzał wydobywać gaz z łupków metodą znaną jako "fracking". Polega ona wierceniu szybów (do 8 na złożu) do głębokości 2000 m i prowadzeniu od nich poziomych otworów w kierunku formacji łupkowej. Rury wprowadzone do łupków rozbijają je przy pomocy wtłaczanej pod wielkim ciśnieniem mieszanki wody, piasku i około 600 rożnych chemikaliów. W procesie rozbijania łupków każdy szyb zużywa 26 mln litrów wody. Około połowa płynu wiertniczego, zawierającego sole metali ciężkich i uwolniony metan zostaje pod ziemią, często niszcząc okoliczne ujęcia wody pitnej i zatruwając środowisko.

Rząd Południowej Afryki zatrzymał cała inwestycję do chwili dokładnego określenia jej skutków ekologicznych dla regionu Karoo. "Gabinet wysłał jasny sygnał, że czyste środowisko i aspekty ekologiczne inwestycji nie będą pomijane" – oświadczył rzecznik południowoafrykańskiego rządu, Jimmy Manyi.

Przyczyną rezygnacji inwestycji były też obawy ekspertów, że występujące przy frackingu mikrotrzęsienia ziemi, spowodowano ogromnym ciśnieniem płynu wiertniczego wtłaczanego w złoże oraz powodowane przez tą technikę wydobycia interferencje fal radiowych spowodują odrzucenie kandydatury Południowej Afryki jako miejsca budowy największego radioteleskopu świata.

RPA ma bowiem duże szanse, aby w tym kraju powstał radioteleskop The Square Kilometre Array – jedna z największych inwestycji naukowych wartości wielu milionów dolarów.

Shell poinformował BBC iż "zwróci się do rządu RPA o sprecyzowanie stanowiska" w sprawie wydobycia gazu w Karoo.

Źródło: cire.pl