Ornitolog: Świętokrzyskie – królestwo żołny

Żołna jest w Polsce rzadkim ptakiem, ale od kilku lat ornitolodzy obserwują wzrost jej liczebności w województwie świętokrzyskim – poinformował ornitolog Bogusław Sępioł. Żołny gniazdują w norkach wykopanych w skarpach.

Żołna Merops apiaster jest jednym z 24 gatunków tej rodziny na świecie; większość z nich występuje w strefie klimatu tropikalnego. Ten kolorowy ptak w Europie gniazduje najliczniej na Półwyspie Iberyjskim i Bałkańskim. Sporadyczne gniazdowanie odnotowano m.in. w Anglii, Szwecji, Finlandii.

W przeszłości w Polsce obserwowano żołny bardzo rzadko, wzmianki o lęgach z połowy XVIII wieku pochodzą ze Śląska, a z roku 1872 z Oławy. Od lat 50-tych ubiegłego wieku regularnie, choć nielicznie, żołny gniazdowały w południowo-wschodniej Polsce.

Jak poinformował PAP ornitolog Bogusław Sępioł, lęgi żołn w województwie świętokrzyskim w powiecie ostrowieckim są obserwowane od lat 90-tych. Początkowo były to pojedyncze obserwacje. W 2001 r. policzono sześć par, a w 2009 – już 43; widoczny jest więc stały trend wzrostowy. Żołny można obecnie spotkać w całym regionie świętokrzyskim, liczebność tych ptaków to około 100 par. Ich lokalizacja jest zmienna i zależy od liczby skarp, w których budują gniazda, ilości pokarmu oraz od tego, czy mają spokój.

Według ornitologa krajowa populacja jest trudna do oszacowania, ale niewątpliwie świętokrzyskie żołny to najliczniejsza obecnie w Polsce koncentracja tego gatunku.

Zajmowany przez żołny teren, to mozaika pól, łąk, pastwisk i zadrzewień. Gniazda są budowane w skarpach lessowych, rzadziej w piaszczystych. Norka ma około metra długości, 5-6 cm średnicy, na jej końcu znajduje się komora lęgowa. Para kopie ją przez około dziesięć dni.

Zagrożeniem dla tych ptaków są lisy i kuny oraz psy biegające bez nadzoru, a także działalność gospodarcza człowieka: chemizacja rolnictwa, pozyskiwanie lessu i piasku w okresie lęgowym, a także zarastanie skarp drzewami i krzewami.

Świętokrzyscy ornitolodzy od kilku lat prowadzą monitoring stanowisk żołny. W przypadku zagrożenia ze strony ludzi podejmują interwencje; czasem wystarczy rozmowa, ponieważ ludzie często nie wiedzą, że swoim działaniem wyrządzają ptakom krzywdę. Ornitolodzy odnawiają skarpy położone w spokojnych miejscach, usuwając ocieniających je zarośla – według Sępioła to dobry sposób, by zachęcić ptaki do zajmowania takich stanowisk, które nie są narażone na niszczenie.

Położone na północ od Świętokrzyskiego tereny np. Mazowsza tylko sporadycznie stwarzają miejsca dogodne do zakładania gniazd, jednak wyraźna jest tendencja żołny do ekspansji na północny-zachód. Ornitolog nie wyklucza, że za kilka lat ptaki znajdą inne równie dobre biotopy, w których będą licznie odbywać lęgi. AGN

Źródło: PAP – Nauka w Polsce