Wzloty i upadki rzadkich ptaków

Wzloty i upadki rzadkich ptaków

Coraz więcej podgorzałek, łabędzi krzykliwych i ślepowronów, ale za to coraz mniej krasek i biegusów zmiennych – wynika z Monitoringu Gatunków Rzadkich, realizowanego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) oraz Stację Ornitologiczną MiIZ PAN na zlecenie Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Ptaki jak termometr

Prowadzenie monitoringu ptaków umożliwia uzyskanie wskaźników, które w wielu krajach UE są stosowane do oceny jakości życia całych społeczeństw. Prawo wspólnotowe nakłada na państwa członkowskie obowiązek stworzenia skutecznego systemu ochrony ptaków, w którym monitoring stanowi jeden z kluczowych elementów. – Dla przyrodników i służb ochrony środowiska zmiany zachodzące w świecie ptaków są odzwierciedleniem procesów o znacznie szerszej skali, obejmujących wszystkie elementy przyrody. Są dla nas tym, czym termometr dla lekarza – wskazują, czy środowisko jest zdrowe, czy zaczynają w nim zachodzić zjawiska, którym powinniśmy zacząć skutecznie przeciwdziałać – tłumaczy Tomasz Chodkiewicz, koordynator monitoringu ptaków w OTOP.

Problemy lokalne, problemy globalne

Opublikowane właśnie wyniki Monitoringu Gatunków Rzadkich – elementu szerszego programu – są alarmujące. W połowie lat 90. XX w. w Polsce żyło 160-200 par jednego z najbardziej kolorowych ptaków – kraski. W 2010  nie więcej niż 60 par. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja biegusa zmiennego – niewielkiego ptaka związanego z terenami podmokłymi. Od roku 2007 nie udało się potwierdzić jego gniazdowania, choć w latach 90. co najmniej 30 par zakładało gniazda na Pomorzu Gdańskim i Pomorzu Zachodnim. Zarówno kraska, jak i biegus, mają w Polsce granice swoich europejskich zasięgów. Tak skrajnie położone stanowiska najczęściej zanikają jako pierwsze, dlatego obserwowany spadek liczebności, poza przyczynami lokalnymi, może mieć też przyczyny natury globalnej.

Powrót podgorzałki

Pod koniec lat 90. w Polsce gnieździło się zaledwie 40 par podgorzałki, która 40 lat wcześniej była jedną z najliczniejszych kaczek. Na szczęście wygląda na to, że teraz jesteśmy świadkami jej powrotu. Od roku 2007 liczba par lęgowych wzrosła o 1/3, a dodatkowo ptaki powróciły na część opuszczonych dawniej stanowisk w północnej Polsce. Na południu z kolei przybywa ślepowronów, tajemniczych czapli, prowadzących nocny tryb życia. Ślepowrony występują tylko w Dolinie Górnej Wisły. W roku 2010 gniazdowało tam prawie 900 par – o 200 więcej niż rok wcześniej. Ciągły i stabilny wzrost w całym kraju odnotowuje też łabędź krzykliwy (obecnie ok. 80 par). Te majestatyczne ptaki pochodzą z północnej Europy, a pierwsze lęgi w Polsce miały miejsce zaledwie 40 lat temu.

 Ochrona ptaków szansą na rozwój

Choć przyczyny spadku liczebności niektórych gatunków mogą mieć naturę globalną, nie zwalnia nas to z podejmowania aktywnych działań w celu ochrony ich polskich populacji. mówi Ireneusz Mirowski, dyrektor ochrony przyrody w OTOP. Organizacja prowadzi już od roku, we współpracy z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Warszawie, projekt ochrony kraski na Kurpiach, gdzie zachowała się najsilniejsza populacja tego gatunku. Dzięki zabiegom realizowanym w rezerwatach OTOP koło Pucka (przy wsparciu WFOŚiGW w Gdańsku) i Świnoujścia, wiosną zaczynają się tam pojawiać tokujące biegusy zmienne. Z kolei przykład ślepowronów z Doliny Górnej Wisły to dowód na to, że ochrona ptaków może sprzyjać rozwojowi lokalnych społeczności. – Dolina Górnej Wisły jest ostoją ptaków o randze międzynarodowej i obszarem Natura 2000. Współpraca przyrodników i lokalnej społeczności pozwoliła na stworzenie atrakcyjnej oferty turystycznej, w której obserwowanie ptaków, m.in. unikatowych w skali Polski ślepowronów, jest bardzo ważnym elementem. Przynosi to korzyści zarówno przyrodzie, jak i lokalnym społecznościom – dodaje Mirowski.

Pełne wyniki monitoringu są dostępne są na stronie monitoringptakow.gios.gov.pl

Zdjęcie: Ślepowron w Dolinie Górnej Wisły – fot. Marcin Karetta www.karetta.pl/blog

Źródło: OTOP