Ekologia w Polsce to iluzja – 5 poważnych problemów Polaków

 

  • 72 proc. Polaków segreguje w swoich domach śmieci
  • 81 proc. zamiast kąpieli, bierze prysznic, 96 proc. gasi światła w pomieszczeniu,
    w którym nikogo nie ma
  • 96 proc. używa w domach energooszczędnych żarówek[1]

Na pierwszy rzut oka jesteśmy drugą Skandynawią – postępujemy według standardów od lat panujących na starym kontynencie. Jednak zakończony we wrześniu ogólnopolski eksperyment, przeprowadzony przez ProjektGospodarni.pl pokazał, że borykamy się z wieloma obiektywnymi problemami natury technicznej i społecznej. Inicjatorzy kampanii ProjektGospodarni.pl i eksperci związani z inicjatywą, w trakcie procesu wyłaniania najbardziej ekologicznego gospodarstwa domowego w Polsce, przygotowali dogłębną analizę 5 największych polskich eko-problemów. Ich geneza leży u podstaw naszych nawyków, przekazów komunikacyjnych, a także otaczającej nas rzeczywistości:

Segregacja śmieci w Polsce to mit.

W statystycznej polskiej gminie poziom selektywnej zbiórki odpadów wynosi zaledwie od 2 do 5 proc, w Szwecji czy Niemczech jest to ponad 90 proc[2]. Przepisy, które wejdą w życie od połowy przyszłego roku w ramach tzw. „Ustawy śmieciowej”, zakładają niższe rachunki za już posegregowane odpady. Mimo, iż 70 proc ankietowanych przez ProjektGospodarni.pl[3] deklaruje, że postępuje dokładnie w ten sposób – ci, którzy tego nie robią jako główne przyczyny wymieniają: brak przyzwyczajenia (35 proc.), czasochłonność (20 proc.) oraz niewygodę (15 proc.).

 

Marnotrawstwo żywności codziennie przybiera na sile.

 

W Polsce, jak podają dane opublikowane w raporcie Komisji Europejskiej w październiku 2010 r., marnuje się blisko 9 mln ton żywności. 39 proc. strat odbywa się na etapie produkcji natomiast 42 proc. generują konsumenci w domach. W Polsce do wyrzucania żywności przyznaje się 24 proc. badanych, wynika z badań przeprowadzonych w 2011 roku przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności. 75 proc. Polaków przyznaje, że potrzebne są programy edukacyjne informujące o tym, jak efektywnie wykorzystywać żywność.

 

Wyrzucanie kosmetyków i detergentów przydatnych do użycia

Szacuje się, że ok 1,5 z 300 milionów ton odpadów trafiających na polskie składowiska stanowią niewykorzystane kosmetyki, środki czystości oraz detergenty w nich zawarte. 58 proc. Polaków rozcina opakowania kosmetyków, żeby zużyć zawartość do końca – wynika z ankiety przeprowadzonej przez ProjektGospodarni.pl[4]. Brak takiego przyzwyczajenia był wymieniany jako najczęstszy powód wyrzucania nieopróżnionych opakowań po kosmetykach i detergentach.

W Polsce bardzo wiele z tych odpadów trafia w miejsca, które są niewłaściwie przygotowane, a znaczna ich część – na nielegalne wysypiska: do lasów, na pobocza dróg czy do rzek. To prowadzi do poważnego skażenia m. in. gleby oraz wód gruntowych – mówi Sławek Brzózek, wiceprezes Zarządu Fundacji Nasza Ziemia.

Młodzi Polacy nie widzą powiązania między ekonomią a ekologią – ich zainteresowanie tym zjawiskiem jest znikome.

Łącznie 77 proc. Polaków uważa, że działania, które pomagają chronić środowisko naturalne pozwalają też zaoszczędzić pieniądze[5]. Do grupy tej rzadziej należą osoby młode – 35 proc. z nich uznało, że działania pomagające chronić środowisko naturalne nie przynoszą żadnych korzyści ekonomicznych[6].

Starszych ludzi do zachowań ekologicznych motywuje portfel i możliwość oszczędzenia pieniędzy. To młodzi ludzie nie mają żadnej motywacji i są grupą najmniej zwracającą uwagę na działania proekologiczne – uważa socjolog dr Tomasz Sobierajski z Uniwersytetu Warszawskiego. Widać przy tym wyraźne fiasko edukacji ekologicznej realizowanej w szkołach.

Polacy charakteryzują się wyjątkowo wysokim brakiem przyzwyczajeń ekologicznych.

75 proc. ankietowanych przez ProjektGospodarni.pl wskazała jako główny powód „bierności ekologicznej” brak takiego przyzwyczajenia. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta – eksperci wskazują na powszechnie panujące przekonanie: ekologiczny tryb życia jest trudny do przyswojenia
i czasochłonny. Jedynie co piąty respondent zdaje sobie sprawę z tego, że ekologia to przede wszystkim suma drobnych czynności, które finalnie mają wpływ na zmiany naszych przyzwyczajeń w obszarze prowadzenia gospodarstwa domowego. Jednak małe kroki mogą mieć pozytywny i znaczący wpływ na środowisko naturalne oraz przełożyć się na lepszą kondycję budżetów domowych. Co istotne, 90 proc. ankietowanych, wyraziło gotowość i chęć do zmiany swoich przyzwyczajeń, aby chronić środowisko, w którym żyje na co dzień.

„Projekt Gospodarni.pl to doskonały przykład realizacji idei życia w sposób zrównoważony –  od kilku lat konsekwentnie wdrażanej przez Unilever na całym świecie. Wyniki kilku tysięcy ankiet jakie udało nam się zebrać w trakcie trwania projektu napawają optymizmem. Jednak dokładna analiza i zestawienie ze standardami od lat panującymi choćby jedynie w Unii Europejskiej pokazują długą i wyboistą drogę do sytuacji, która znalazłaby uznanie w oczach ekologów. Unilever będzie dalej konsekwentnie zachęcał Polaków do przyjmowania postaw ekologicznych. Znaleźliśmy naprawdę ciekawą drogę – Ekonologia jest bezbłędną drogą do sukcesu. Skutecznie udowadniamy, że każde zachowanie proekologiczne ma bezpośrednie przełożenie na zasobność portfela. To bardzo skuteczna metoda komunikacji, która sprawdza się nie tylko w życiu codziennym, ale także w biznesie.” – przekonuje Anna Kozerska z firmy Unilever Polska



[1]„Zachowania i postawy ekologiczne Polaków” SMG/KRC Millward Brown dla Unilever Polska, 2012

[2] Badania Eurostatu, 2011

[3] Wyniki ankiety internetowej przeprowadzonej na stronie ProjektGospodarni.pl, Wrzesień 2012

[4] Wyniki ankiety internetowej przeprowadzonej na stronie ProjektGospodarni.pl, Wrzesień 2012

[5] „Zachowania i postawy ekologiczne Polaków” SMG/KRC Millward Brown dla Unilever Polska, 2012

[6] „Zachowania i postawy ekologiczne Polaków” SMG/KRC Millward Brown dla Unilever Polska, 2012

 

Autor: Maciej Parol
ProjektGospodarni.pl

 

Fot. sxc.hu