Gorzej niż w Czarnobylu?
Sytuacja w Japonii jest nadal poważna. W nocy naszego czasu ponownie nawiedziły ten kraj silne wstrząsy w części północno-wschodniej. Miały one siłę ponad 6 stopni w skali Richtera.
Państwowa agencja bezpieczeństwa atomowego poinformowała, że poziom zagrożenia podniesiono z piątego do najwyższego stopnia siódmego. Firma TEPCO wyraziła obawę, że emisja substancji radioaktywnych może przewyższyć emisję z elektrowni w Czarnobylu w 1986 r. – jak podaje onet.pl.
„W specjalnym komunikacie agencja podała, że w porównaniu z Czarnobylem z uszkodzonych reaktorów japońskiego zakładu wydostało się na zewnątrz około 10 procent radioaktywnych substancji. Wycieku jednak nie udało się powstrzymać, a na terenie elektrowni trwa dramatyczna walka o przywrócenie kontroli nad zniszczonymi systemami chłodzenia przegrzanych reaktorów. 12 kwietnia br. na terenie zakładu wybuchł kolejny pożar, który jednak szybko ugaszono.
Miesiąc po gigantycznym trzęsieniu ziemi i przejściu kilkunastometrowej fali tsunami w elektrowni atomowej Fukushima skażenie radioaktywne jest na tyle poważne, że rząd zdecydował się zwiększyć strefę ewakuacji. Poprzednio był to rejon w promieniu 20 km od elektrowni, teraz strefę tę zwiększono do 40 kilometrów (czyli 4 krotnie przyp. red.).” – informuje www.polskieradio.pl.
Źródło: EkoNews