Pierwsza turbina wiatrowa na Opolszczyźnie

Do końca maja w Lipnikach koło Nysy stanie farma wiatrowa złożona z 15 gigantycznych turbin. W sumie na Opolszczyźnie takich elektrowni może być wkrótce nawet ponad sto – donosi Gazeta Opolska.

Mierzy… 125 metrów wysokości i od kilku dni stoi na wzgórzu koło wsi Lipniki w gminie Kamiennik. Pierwszy na Opolszczyźnie wiatrak, czyli – jak mówią fachowcy – turbina wiatrowa. Wczoraj budowlani za pomocą gigantycznego, stumetrowego żurawia mieli montować rotor, czyli skrzydła z turbiną do drugiego, gotowego już masztu. Ale się nie udało.

– Przeszkodził nam zbyt silny wiatr. To dowód na to, że miejsce wybrano odpowiednie – uśmiecha się Michał Ptaszyński, kierownik budowy farmy wiatrowej.

W sumie do końca maja koło Lipnik stanie 15 identycznych turbin wiatrowych. Kręcić zaczną się w czerwcu. Każdy przy sprzyjającej pogodzie będzie produkować 2 megawaty energii.

– Wszystkie turbiny przyjechały do Lipnik w częściach, na ośmiu wielkich samochodach – opowiada Michał Ptaszyński. – Są posadowione na okrągłym fundamencie o średnicy 15 metrów. Zużyliśmy na niego 400 metrów sześciennych betonu i 50 ton stali.

W sprzyjających warunkach montaż jednego giganta trwa zaledwie 13 godzin. Potężny dźwig stawia kolejne części jedną na drugiej, a ekipy montażowe skręcają je śrubami. Jedna łopata wirnika waży 8 ton.

Właścicielem pierwszej w województwie farmy wiatrowej jest niemiecka firma WSB Neue Energien z Drezna, która w Niemczech ma kilkanaście takich inwestycji.

– Przygotowania do tej budowy trwały od ośmiu lat – mówi Kazimierz Cebrat, wójt gminy Kamiennik. – Zaczęliśmy od opracowania studium i nowych planów zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy nie protestowali. Jako gmina liczymy, że rocznie będziemy mieli około miliona złotych podatku od właściciela farmy. Zarobią też rolnicy, którzy wydzierżawili swoje grunty na 25 lat.

Gmina Kamiennik jako pierwsza na Opolszczyźnie uporała się z przygotowaniem terenów pod takie inwestycje. Teraz to już trudniejsze ze względu na ochronę przyrody i krajobrazu. Firm chętnych do budowy kolejnych farm wiatrowych jednak nie brakuje. W samym powiecie nyskim stoi w tej chwili kilkanaście masztów pomiarowych, które pomagają wybrać optymalne miejsce na wiatraki. Plany przestrzenne przygotowują wszystkie gminy w pasie pogórza sudeckiego, a nawet gminy w rejonie Grodkowa, Kluczborka czy Walec. W sumie na Opolszczyźnie może powstać do 130 elektrowni wiatrowych. A to oznacza, że gigantyczne konstrukcje staną się elementem opolskiego krajobrazu.

Źródło: energiawiatru.eu za: Gazeta Opolska