W powiecie sandomierskim powstają spółki wodne
W Sandomierzu reaktywowana została spółka wodna. Jej zadaniem będzie dbanie o rowy melioracyjne, czyli zapobieganie podtopieniom.
Jak bardzo potrzebne są rowy melioracyjne pokazała ubiegłoroczna powódź. Woda przez wiele tygodni nie schodziła z zalanych terenów, przede wszystkim dlatego, że zakłócone są tam stosunki wodne. Podtopienia dają się we znaki także mieszkańcom terenów niedaleko szpitala. Wiele nieoczyszczanych rowów nie spełnia swojej funkcji, część w ogóle przestała istnieć.
Według ustawy o prawie wodnym, to na właścicielach posesji ciąży obowiązek utrzymywania urządzeń melioracyjnych w należytym stanie, ich konserwacji i odbudowy. Jeśli osoba prywatna nie jest w stanie sama tego zrobić, może za opłatą zlecić wykonanie takiego zadania. W grupie jest łatwiej i taniej, dlatego tworzy się spółki wodne.
Zrzeszenia takie istniały kiedyś w większości gmin. Potem, zarówno z powodu panującej w ostatnich latach suszy, jak też z braku inicjatywy samych mieszkańców, były rozwiązywane.
Inicjatywa reaktywowania spółki wodnej w Sandomierzu wyszła od władz miejskich. Na spotkanie zorganizowane przez magistrat przyszło kilkadziesiąt osób.
Wszyscy uczestnicy byli zgodni co do tego, że rowy trzeba odtworzyć. – Rolnicy sami nie odbudują rowów melioracyjnych. To nie do zrobienia – powiedział Stanisław Kraska, naczelnik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Sandomierzu.
Powołanie spółki pozwala na zorganizowanie działań, a także daje możliwość ubiegania się o dofinansowanie między innymi z budżetu samorządów. Są szanse na dodatkowe pieniądze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Podczas spotkania wybrany został zarząd, w skład którego wchodzą cztery osoby z prawobrzeżnego Sandomierza i jedna z lewobrzeżnego. Prezesem został Maciej Stępień, radny Rady Miasta.
Starostwo i miasto zobowiązało się pomóc członkom spółki w opracowaniu statutu. – Zobowiązaliśmy się także do wykonania pomiarów wskazujących na pierwotny układ rowów odwadniających – powiedział Marek Bronkowski, zastępca burmistrza Sandomierza.
Spółki wodne powoływane są na nowo do życia także w innych gminach powiatu. Inicjatywę podjęła większość sandomierskich samorządów. Zrzeszenia działają już w Łoniowie, Koprzywnicy i Samborcu.
Źródło:echodnia.eu