Czy europejska przyroda będzie w przyszłości pod ochroną?
Działacze z całej Europy, w tym także z Polski, są dziś w Brukseli, aby przekonać Komisję Europejską do porzucenia planów zmian najważniejszych dyrektyw chroniących przyrodę i skłonić ją do położenia większego nacisku na właściwą implementację istniejących przepisów. Ekolodzy, politycy i przedstawiciele wielu instytucji Unii Europejskiej spotykają się na konferencji poświęconej prawodawstwu chroniącemu przyrodę UE zorganizowanej przez Komisję Europejską. Omawiana jest procedura sprawdzająca działanie dyrektyw ptasiej i siedliskowej, czyli Fitness Check.
Komisarz UE, Karmenu Vella przedstawi pierwsze ustalenia wynikające z procedury Fitness Check oraz wnioski swoich doradców, którzy dokonali właśnie największej w historii oceny europejskiego prawodawstwa chroniącego przyrodę. Wstępne wyniki zostaną omówione na panelach z udziałem urzędników państw członkowskich, przedstawicieli przemysłu, organizacji pozarządowych i europosłów.
W konferencji uczestniczą także przedstawiciele Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, WWF oraz ClientEarth, które mówią jednym głosem: „Dyrektywa ptasia i siedliskowa dobrze realizują swoje cele i nie ma powodu, aby dokonywać „łączenia i modernizacji”. Ustalenia Komisji Europejskiej opublikowane w zeszłym tygodniu wyraźnie potwierdzają, gdzie jest prawdziwy problem: w niewłaściwej implementacji, braku funduszy i wpływie innych czynników, np. polityki rolnej UE. Wzywamy Komisję Europejską do zachowania dyrektyw
i wspierania państw członkowskich w lepszym wdrażaniu prawa”.
Carole Dieschbourg, minister środowiska Luksemburga przypomniała, że natura przynosi korzyści rzędu 200-300 mld euro rocznie. „Natura nie potrzebuje nas, to my potrzebujemy natury” – zakończyła swoje przemówienie na konferencji.
Istnieją obawy, że procedura Fitness Check, czyli ewaluacja dyrektyw, zostanie wykorzystana jako pretekst do ich osłabienia pod pozorem „lepszej regulacji”. Dyskutowana dziś w Brukseli ocena działania dyrektyw została przygotowana w oparciu o dane z kilku krajów członkowskich, w tym także z Polski. Szacunkowe roczne koszty wdrożenia programu Natura 2000, wynikające z dyrektyw, wahały się w państwach członkowskich od 14 euro na hektar w Polsce do ponad 800 euro na hektar na Cyprze, w Luksemburgu i na Malcie. Badania wskazują jednocześnie, że korzyści wynikające z ochrony terenów i gatunków przez dyrektywy znacznie przekraczają koszty ich implementacji na poziomie krajowym i lokalnym. Eksperci oceniają, że niewdrożenie dyrektyw prowadzić będzie do stopniowej utraty tych korzyści, w tym narastającej z czasem utraty funkcji ekosystemów. Szacuje się, że nawet 1% redukcja usług dostarczanych przez ekosystemy spowoduje straty w wysokości 2-3 mld euro rocznie.
Hans Bruyninckx, dyrektor Europejskiej Agencji Środowiska stwierdził na dzisiejszej konferencji, że różnorodność biologiczna to nie kwiatki i żabki, ale stan kapitału naturalnego, który jest niezbędny dla naszego życia. Roby Biwer z Komitetu Regionów UE ostrzegł, że zmiana dyrektyw wprowadzi niepewność prawną, a poszczególne państwa powinny dostać więcej czasu na wdrażanie istniejącego prawa.
Europejczycy [1] pokazali już swoje bezprecedensowe poparcie dla ochrony przyrody. Latem tego roku rekordowa liczba obywateli UE wzięła udział w konsultacjach społecznych w tej sprawie, a ponad pół miliona osób – czyli ponad 90% uczestników konsultacji, opowiedziało się za wzmocnieniem i lepszą implementacją dyrektywy ptasiej i siedliskowej.
Ostateczne decyzje Komisji Europejskiej dotyczące przyszłości dyrektyw zapadną do końca 2016 roku.
Więcej informacji:
Katarzyna Kościesza, ClientEarth, tel. 22 307 0181, kkosciesza@clientearth.org
Katarzyna Groblewska, OTOP, tel. 500 239 648, katarzyna.groblewska@otop.org.pl
Karolina Kukielska, WWF Polska, tel. 603 089 300, kkukielska@wwf.pl
Nota edytorska:
[1] W ostatnich tygodniach dziesięciu ministrów środowiska państw UE wezwało Komisję Europejską do zachowania obowiązującego prawa i wzmacniania jego wdrażania. Był wśród nich także polski minister środowiska – Maciej Grabowski. Poparcie dla dyrektyw wyrazili także posłowie reprezentujący siedem (z ośmiu) grup politycznych w Parlamencie Europejskim. Znaczenie dyrektyw podkreśla również projekt sprawozdania Parlamentu Europejskiego poświęcony strategii ochrony różnorodności biologicznej w UE przedstawiony na początku tego miesiąca.