Plastik – jedna z największych katastrof środowiska naturalnego

Norweg, Sten Helberg, który stara się pozyskać jak najwięcej osób zbierających śmieci na archipelagu, ma nadzieje, ze ludzie raz na zawsze zrozumieją jak ogromnym problemem jest zaśmiecenie morza.

Uważa on, że gdybyśmy widzieli taka sama ilość śmieci na lądzie jaka jest ukryta w morzu i leży wzdłuż całego wybrzeża, zostały by  one natychmiast usunięte. W morzu nie są jednak aż  tak widoczne. Czasami niestety musi wydarzyć się coś bardzo smutnego aby otworzyły się ludzkie oczy.

W miniony weekend zoologowie z Uniwersytetu w Bergen odkryli na plaży niedaleko Bergen rzadki gatunek wieloryba. Okazało się, że jest to Zyfia gęsioglowa (Wal Cuviera), która była bardzo chora. Kiedy ssak został szczegółowo zbadany naukowcy znaleźli w jego żołądku 30 pełnych toreb foliowych i mnóstwo drobnych plastikowych elementów.

Helberg uważa tę sytuację za tragiczną. Powiedział, że nie można nadal zaprzeczać, iż plastik jest ogromnym problemem. Jest to jedna z największych katastrof naturalnych, która dzieje się na naszych oczach. Uznał, że zauważalne to było wcześniej w innych częściach świata a teraz jest to faktem w Norwegii.

Helberg jest inicjatorem loterii na wybrzeżu, w której osoby zbierające śmieci mogą wygrać nagrodę pieniężną. Akcja rozpoczęła się w zeszłym roku.

Wspomniane odkrycie spowodowało reakcję norweskiego ministra ds klimatu i ochrony środowiska, Vidara Helgesena.  W swojej wypowiedzi podkreślił, że zanieczyszczenie plastikiem jest najszybciej rosnącym światowym problemem dotykającym środowisko naturalne. Określil ten problem mianem morskiego potwora, któremu należy się przeciwstawiać.

Jeden z zoologów będących przy badaniu ssaka uważa, że wieloryb uznał plastik za pożywienie i zmarł w następstwie zablokowania układu trawiennego przez odpady. Znaleziono w jego wnętrznościach różne rodzaje opakowań i inne odpady. Było tam wszystko od opakowań po czekoladzie po foliowe torebki z napisem ”świeże kurczaki”. Był to zbiór międzynarodowych opakowań.

Minister Helgesen uważa, że plastik w morzu niesie ze sobą ryzyko dla zdrowia i stanowi problem ekonomiczny. Zgadza się on również z tym, iż wyrzucanie plastiku do morza jest problemem międzynarodowym. Wskazuje on na Chiny i Indonezję jako kraje, które są światowymi ”przodownikami” w zaśmiecaniu morza plastikiem.

Norweski Związek Ochrony Środowiska uważa, że Norwegia już dawno powinna zająć się tym problemem. Członkowie Partii Zielonych są zdania, że Norwegia zawiodła zarówno na forum międzynarodowym jak i na polu lokalnym i politycy nie zrobili wystarczająco dużo aby zmniejszyć ten problem.

Uważa się, że Norwegia musi zabierać ostrzej głos na polu międzynarodowym i zadbać o to aby społeczność międzynarodowa przyjęła na siebie większą odpowiedzialność za to co się w tej kwestii dzieje.

Norwegia podjęła rozmowy z Singapurem na temat współpracy w Azji w kwestii wzmożenia sortowania śmieci w krajach azjatyckich.

opracowała na podstawie norweskich źródeł:

Ewa Kowalik, kowalikewa@hotmail.com

Źródła:

https://www.nrk.no/hordaland/miljoministeren-om-plasthvalen_-_-dette-er-det-ekte-havmonsteret-1.13355821

https://www.nrk.no/ostfold/_-plast-er-en-av-de-storste-pagaende-naturkatastrofene-1.13357244

fot.: Bo Eide