Rząd forsuje atom zaniedbując alternatywy

Zapewnienia rzecznika rządu, Pawła Grasia, że elektrownia atomowa, która powstanie w Polsce zostanie zaakceptowana przez większość Polaków nie pokrywa się z wynikami internetowego sondażu, w którym 84% Polaków obawia się rozwoju tej gałęzi energetyki. Rząd powinien liczyć się z opinią większości Polaków – uważa organizacja ekologiczna WWF.

Sondaż internetowy został uruchomiony przez serwis gazeta.pl. Wśród ponad 25 tysięcy osób, które wzięły już w nim udział, aż 84 procent obawia się elektrowni atomowych w Polsce.

Polska ma nadal szansę na rezygnację z energetyki jądrowej i powinna liczyć się z rzeczywistą opinią większości Polaków – uważa Wojciech Stępniewski z WWF Polska.

W ostatnich dniach w Niemczech rozgorzała na nowo debata na temat tego czy elektrownie atomowe są bezpieczne. Niemieccy politycy i opinia publiczna dostrzegli problem związany z energetyką jądrową, apelując do Polski o odstąpienie od planów budowy elektrowni atomowych. Polski rząd nadal jednak forsuje plan budowy elektrowni atomowej w Polsce do 2020 roku, zaniedbując jednocześnie rozwój odnawialnych źródeł energii oraz zwiększenie efektywności energetycznej.

Rzecznik rządu w swojej niedawnej wypowiedzi na temat elektrowni atomowej w Polsce podkreślił, że jest ona potrzebna, ponieważ rosną potrzeby w zakresie energetyki, a energetyka jądrowa będzie i tak potrzebna, bez względu na to, jak będą rozwijać się inne potencjalne źródła energii. WWF przypomina polskim władzom, że istnieją alternatywy wobec takiego rozwiązania. Polska, podobnie jak inne kraje, powinna skupić się przede wszystkim nad rozwojem energetyki z odnawialnych źródeł.

Postawa rzecznika rządu może wynikać też z tego, że polskie władze postanowiły wydać aż 22 miliony złotych na kampanię informacyjną, która ma promować energetykę jądrową i trwać do 2012 roku – mówi Stępniewski – Kampania ma promować założenie, że energetyka jądrowa jest bezpieczna za pośrednictwem publikacji, specjalnych programów dla szkół oraz „nowoczesnych i kreatywnych metod z zakresu komunikacji i public relations”. Brakuje w tym wszystkim miejsca na szeroką debatę publiczną. Z kolei na działania promujące i wdrażające zwiększenie efektywności energetycznej pieniędzy już nie ma.

WWF w lutym opublikował specjalny raport prognozujący możliwości rozwoju energetyki na świecie, wskazujący na korzystanie z czystej energii, jako scenariusz możliwy do zrealizowania do 2050 roku. Według raportu świat może przejść wyłącznie na czystą energię, zarówno w dziedzinie transportu, jak i energii, z której korzysta przemysł i indywidualni użytkownicy. To sprawi, że energia będzie tańsza, a jej produkcja przyjazna środowisku. Świat nie będzie też potrzebował węgla i energii atomowej. Ograniczone zostaną zniszczenia w środowisku, wynikające z produkcji biopaliw i inwestycji hydroelektrycznych. Równie ważne będą korzyści finansowe. Światowa gospodarka dzięki inwestycjom w odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną może oszczędzić po czterech dekadach równowartość 4 bilionów euro, a zainwestowane pieniądze zaczną się zwracać już w 2040 roku. Wszystko dzięki wykorzystaniu energii pozyskiwanej w sposób przyjazny środowisku.

Polska powinna, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, osiągnąć 15% udziału odnawialnych źródeł w zużyciu końcowym energii do 2020 roku. Już dziś wiemy, że bez przyspieszenia w tej dziedzinie pozyskiwania energii, osiągnięcie tego limitu będzie niemożliwe. Dodatkowo niepokojące jest to, że obecna Polityka Energetyczna Polski przewiduje udział odnawialnych źródeł na poziomie jedynie 16% w 2030, co oznacza praktyczny brak rozwoju energetyki odnawialnej przez 10 lat – dodaje Stępniewski.

Niestety, w Polsce w dalszym ciągu widoczna jest marginalizacja odnawialnych źródeł energii, energetyki rozproszonej oraz roli samorządów w zapewnianiu bezpieczeństwa energetycznego na poziomie lokalnym wraz ze wzrostem liczby miejsc pracy i szansy na rozwój przedsiębiorczości – kontynuuje Stępniewski.

Raport WWF przewiduje też, że światowe zapotrzebowanie na energię będzie niższe o 15 procent w 2050 roku, od tego które zostało odnotowane w 2005, dzięki efektywności energetycznej – w tym znaczącemu postępowi technologii i zwiększaniu sprawności energetycznej urządzeń. Przestawienie się w pełni na energetykę odnawialną uwarunkowane jest więc przeprowadzeniem działań na rzecz efektywności energetycznej.

Niestety, zbyt mało uwagi w naszym kraju poświęca się roli i znaczeniu władz samorządowych we wspieraniu wdrażania projektów oszczędności energii i jej produkcji z lokalnych odnawialnych surowców. To na tym poziomie tworzy się lokalne bezpieczeństwo energetyczne, co stymuluje rozwój przedsiębiorczości i rynku pracy. Przykładowo, realizacja programu oszczędności energii zaproponowanego przez Fundację na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii utworzyłoby blisko 300 tysięcy nowych miejsc pracy.

W Polsce jednym z istotnych aspektów tego zagadnienia jest m. in. zwiększenie energooszczędności budynków, które często tracą ciepło i nie wykorzystują go w optymalny sposób. Może to znacząco zmniejszyć nasze zapotrzebowanie na energię. Niskonakładowe inwestycje, które mogłyby wpłynąć na oszczędność energii, są do wprowadzenia od zaraz m.in. w budynkach należących administracji publicznej.

Obowiązek oszczędzania energii przez administrację publiczną został jednak wykreślony z projektu ustawy o efektywności energetycznej na wniosek Ministerstwa Finansów – podsumowuje Stępniewski. – W tej sytuacji trudno dostrzec dobrą wolę rządu w zakresie poszukiwania alternatywy wobec budowy elektrowni atomowej.

 

Źródło: WWF